Endolift szturmem zdobywa serca kolejnych pacjentów oraz lekarzy. Nadal jednak jest to stosunkowo nowy zabieg, dostępny tylko w wybranych gabinetach medycyny estetycznej w Polsce, dlatego pacjenci zadają wiele pytań na temat jego działania. W styczniowym „Rynku Estetycznym” podczas wywiadu z ekspertem Prof. Aleksandrą Lesiak zostały wyjaśnione najbardziej nurtujące kwestie.
Czym charakteryzuje się laseroterapia światłowodowa Endolift? Wydaje się, że jest to nowe, ciekawe rozwiązanie…
– Wykorzystywany jest tu klasyczny laser o powszechnie znanej i często używanej długości fali 1470 nm. Natomiast forma użycia lasera jest specyficzna. Sposób podania energii świetlnej poprzez światłowód o średnicy około 300 µm, czyli porównywalnej do włosa, daje możliwość wykonania zabiegu liftingująco-lipolitycznego z małym obciążeniem dla pacjenta – odpowiada prof. Aleksandra Lesiak.
– W tej metodzie działamy światłem jednak jego źródło jest wprowadzane w skórę…
– Energia lasera powoduje lipolizę, czyli – upraszczając – dokonuje się rozpuszczenie tkanki tłuszczowej. Z drugiej strony poprzez oddziaływanie temperaturą wpływamy na kolagen w skórze, stymulując jej odnowę. Przy czym dzięki tej specjalnej formie dostarczenia energii działamy bardzo precyzyjnie. Naszym celem jest tkanka tłuszczowa i włókna kolagenowe. Poprzez wprowadzenie podskórne źródła energii przez bardzo cienki światłowód możemy działać dokładnie tam, gdzie chcemy dotrzeć, zmniejszając ryzyko powikłań.
– Czy to jest zabieg skomplikowany do wykonania z punktu widzenia lekarza?
– Moim zdaniem jest to procedura, która wymaga wprawy operatora i wcześniejszego zaplanowania zabiegu. Oczywiście każdy zabieg nawet kosmetyczny wymaga przemyślenia, nawet nakładanie hybrydowego lakieru.
– Na jakie efekty możemy liczyć?
– Do tej pory nie mieliśmy takiej mniej inwazyjnej metody, która pozwalałaby w skuteczny sposób precyzyjnie niwelować tkankę tłuszczową w dolnej partii twarzy i jednocześnie stymulować produkcję kolagenu. Nie mówię o chirurgicznym liftingu twarzy, który należy do zabiegów z zakresu chirurgii plastycznej. Procedurę z wykorzystaniem laseroterapii światłowodowej można wykonać w warunkach zabiegowego gabinetu dermatologicznego. Na pewno wymaga ona sterylności. Procedurę powinien wykonać lekarz, najlepiej z doświadczeniem dermatochirurgicznym.
– Jakie są Pani zdaniem główne wskazania do tego rodzaju zabiegu?
– Dla mnie najlepszym wskazaniem jest utrata jędrności – tzw. „chomiki”, czy „druga broda” – w obrębie dolnej część twarzy. Poza tym możliwe jest działanie w okolicy oka, choć nie radzę zaczynać od takiego zabiegu, ponieważ wymaga on większej wprawy. Zmieniając grubość mikrowłókna na większą można działać na powierzchniową tkankę tłuszczową na ciele. Mam na myśli takie obszary jak okolice kolan, brzucha.
– Wygląda na to, że technologia ta pozwala na radzenie sobie z trudnymi obszarami i problemami, z którymi niełatwo było sobie poradzić przy pomocy dostępnych do tej pory metod?
– Rzeczywiście innowacyjny sposób dostarczania energii poprzez mikrowłókna pozwala na skutecznie i precyzyjne działanie w trudnych obszarach.